poniedziałek, 16 czerwca 2014

Hej, hej.

Ech, miałam pisać codziennie, za co przepraszam. Przepraszam, że nie pojawił się wpis.

Mam Wam opisać swój dzień? Opisać co robiłam? Wydaje mi się, że byłoby to nudne. U mnie każdy dzień jest taki sam. Pobudka, szkoła, dom. I tak w kółko. Codziennie po 7 godzin w szkole. 
Normalnie olałabym to, bo oceny są już wystawione, właśnie trwa rada i już nie chodziłabym do szkoły. Ale ech... ostatnia klasa, odchodzę, mam bal, pożegnanie i tak dalej. Nic ciekawego się nie dzieje. 
_____________________

Codziennie staram się, by nie płakać. By się nie pociąć. Ale z dnia na dzień robi się to coraz trudniejsze. Po tych wszystkich wydarzeniach, które wydarzyły się w tamtym roku na początku wakacji. To zostawi we mnie ślad na zawsze. O tyle dobrze, że mój chłopak chyba nie odczuwa tego skutków.

Dzisiaj trochę za dużo zjadłam. Dużo za dużo :( W ogóle nie powinnam nic jeść. Może jutro sobie zacznę ABC? Albo SGD? Jak któraś była - napiszcie proszę efekty :(

Pozdrawiam, Wasza Yuuki. 


1 komentarz: