niedziela, 6 lipca 2014

Z góry przepraszam.

Na początku przyznam, że się nie ważyłam. Bałam się, dostałam wczoraj okres, więc waga pokazywała by jakieś 1-2 kilo więcej. Ale przysięgam - od razu po okresie się z ważę. Nie wiem czy napiszę tu publicznie, ale na pewno się zważę.

Pan Cezary przyjechał już jakieś 5 dni temu. Ale już na 2 dzień pobytu u nas pojechał z moim tatą i bratem na zawody wędkarskie dla takiej Martynki małej. Wracają dzisiaj. A wiecie jaki jest plus, że Czarek jest? Nie chce mi się przy nim jeść. Nie wiem czemu, może dlatego, że on jest chudszy 2 razy ode mnie. Ale to dobrze.

Jaki mam plan na wakacje z dietą? Od jutra zacząć SGD (zaczyna się w poniedziałki), schudnąć przez te 30 dni jakieś 8-10 kilo. Zważyć się 6 sierpnia (wyjazd na kolonię). Jeśli waga wtedy pokaże 51-54 kilo na koloni robię 3 dni głodówki. Natomiast jeśli z przodu zobaczę cyfrę 4 (co mało możliwe) w ciągu całych dwunastu dni pobytu nad morzem, nie jem więcej nić 500 kcal! 
Mam tylko ogromną nadzieję, że jak wyjadę do cioci do Wrocławia nie zepsuję tej diety :( Trzymajcie za mnie kciuki! 

Cóż.. to już chyba na tyle. Chudnijcie.
Ooo, 09:09... Nikt pewnie i tak nie myśli, heh. 
Całuję, Yuki ♥


1 komentarz:

  1. staram się naprawdę, codziennie się staram.
    1000kcl to odpowiedni limit więc nie przeginaj 1000 na spokojnie możesz jeść.

    OdpowiedzUsuń