Schudłam. Ważę 57,8 kg. Jest lepiej, będzie jeszcze mniej.
BILANS
3 kubki herbaty z małą ilością cukru (odzwyczajam się)
Rozstałam się z chłopakiem. Jestem rozjebana psychicznie. Nie wiem co czuję, czego chcę. A może dalej go kocham? Ech, dam sobie trochę czasu, tydzień, może dwa aż dojdę do wniosku, co zrobiłam i co dalej robić. Nie zdziwię się jak on już nie będzie mi ufał, nie uwierzy, że kocham go. On jest dla mnie najważniejszy. Oddałabym za niego życie, gdyby była taka potrzeba. Na prawdę. Może na razie jesteśmy w jak on to ujął 'Friendzone' ale ja nie wiem co czuję.
Dzisiaj znów płakałam. Pan M. powiedział mu, że to wszystko to moja wina. Boje się też, że jego przyjaciele, z którymi się zakolegowałam mnie zostawią, odwrócą się. Szczególnie przywiązałam się do jednego jego kolegi, ech.
Poznałam kilka dni temu fajnego chłopaka, fajnie mi się z nim rozmawia. Widzę go jako przyjaciela, heh. Pewnie on tez mnie zrani. Jutro mamy się zobaczyć.
Jak wspomniałam, jestem rozjebana psychicznie. Mam ochotę się ciąć, zabić jak nigdy. M. był wielce 'przyjacielem'. Przyjaciele tak się nie zachowują, dotrzymują obietnic.
Cel 1 już prawie osiągnęłam. Jeszce tylko 0,8kg. Dzisiaj nie planuję nic jeść. A jutro nie wiem.
Do końca wakacji będzie 40. Musi być 40. Chcę tą 4 z przodu, heh.
Chudego motylki ;*
nie umiem Cie pocieszyć. Ja nienawidzę rozstań, zawsze zabierają mi część siebie samej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że wytrwasz w tym wszystkim :3